hello@osemkowa.pl

 || czas realizacji to 5 dni roboczych 

Zapach zgniłej ryby - inspiracją? Ciekawostki o Ludwigu van Beethovenie 1
7 ciekawostek o Ludwigu van Beethovenie

1. Nie wiadomo, kiedy dokładnie narodził się Beethoven

Rozpoczynając czytanie biografii Beethovena, już na wstępnie niejasna jest jego data narodzin, gdyż różne źródła podają przedział między 15-17 grudnia 1770 roku. Wiadomo jednak, że urodził się w Bonn na terenie dzisiejszych Niemiec i już w młodości przeniósł się do Wiednia.

2. van Beethoven znaczy „z buraczanych ogrodów”?

Interesujące są również hipotezy dotyczące nazwiska Beethovena. Jedna z nich mówi, że nazwisko Beethoven oznacza „z buraczanych ogrodów, pól, gospodarstw (beet – „burak”, hoven – „ogrody”). Inne hipoteza głosi, że przedrostek bet- znaczy „lepszy”, a ouwe „gleba”. Warto wiedzieć, że we Flandrii istniała miejscowość Betouwe. Kto wie, być może nazwisko Beethovena wiąże się z pierwotnymi mieszkańcami tego miejsca, którzy osiedlili się w danym miejscu, znajdując tam „lepszą glebę”. Ciekawy jest również przedrostek van przed nazwiskiem. Nie oznacza bowiem (tak jak niemieckie von) przedrostku szlacheckiego, lecz jest członem pospolitych nazwisk niderlandzkich.

3. Zapach zgniłej ryby - inspiracją?

Około 1821 roku jedna z gospodyń Beethovena dokonała szokującego odkrycia w jego mieszkaniu w Wiedniu. Sprzątając jego miejsce pracy, znalazła... rozkładającą się rybę wśród stosów rękopisów muzycznychW odpowiedzi na pytanie o ten fakt Beethoven był charakterystycznie ekscentryczny, rzekomo twierdząc, że zapach gnijących ryb pobudza jego twórcze myślenie! Ten dziwaczny nawyk był częścią jego ogólnie chaotycznego stylu życia i osobliwych metod pracy. Wiemy na pewno, że trochę nie ogarniał życia 😆 . Jego mieszkania były zwykle w całkowitym nieładzie, wszędzie walały się porozrzucane niedojedzone posiłki, porozrzucane rękopisy, niewyprane ubrania i ogólny chaos, który doprowadzał jego gospodynie do rozpaczy. Ten konkretny incydent z rybą był tylko jednym z przykładów jego niekonwencjonalnego sposobu prowadzenia domu, który przyczynił się do jego częstych przeprowadzek po Wiedniu – zmieniał mieszkanie ponad 30 razy! Właściciele często go eksmitowali ze względu na jego dziwaczne nawyki i stan, w jakim utrzymywał swoje pokoje.

4. Ekscentryczne nawyki żywieniowe

Kiedy Beethoven był pogrążony w kompozycji, często wchodził w stan niemal transowy, w którym całkowicie tracił poczucie czasu i podstawowych potrzeb, takich jak jedzenie. Mogło to trwać godzinami, a nawet dniami.

Istnieją zabawne relacje jego gospodyń i przyjaciół, że znaleźli go w swoim mieszkaniu, wściekle piszącego muzykę, otoczonego porozrzucanymi papierami, zupełnie nieświadomego, że przez cały dzień nic nie jadł. Kiedy w końcu przypomniał sobie o jedzeniu, nie zawracał sobie głowy właściwą etykietą spożywania posiłków ani nawet siadaniem. Po prostu stał przy biurku lub przy blacie kuchennym i szybko pożerał wszystko, co było pod ręką.
Jego ulubiona tawerna w Wiedniu, „The Swan”, często musiała mierzyć się z jego specyficznym zachowaniem podczas posiłków. Czasami wpadał po godzinach komponowania, wściekle głodny, i jadł na stojąco, kontynuując pisanie nut. Był znany z tego, że był dość niecierpliwy w stosunku do obsługi, raz słynął z rzucania talerzem gulaszu w kelnera, który był zbyt powolny jak na jego gust

5. But first - coffee!

Każdego ranka osobiście odliczał dokładnie 60 ziaren kawy na każdą filiżankę – nie 59, nie 61, ale dokładnie 60. Gdy licznik nie działał, bardzo się denerwował. Istnieją relacje jego gospodyń, mówiące, że czasami wielokrotnie przeliczał ziarna, aby zapewnić dokładność. Każde ziarno wybierał indywidualnie, jeśli przerwano mu liczenie, zaczynał od nowa.
Następnie sam je szlifował. Kawę przygotowywano przy użyciu szklanego ekspresu próżniowego, co było dość nowatorskie jak na tamte czasy. W kontraście do totalnego chaosu znajdującego się w jego mieszkaniu jest to totalnie nieprawdopodobne!

6. Kobiety Beethovena

Beethoven nigdy się nie ożenił. Jeden z jego najsłynniejszych utworów „Dla Elizy” prawdopodobnie został skomponowany dla niemieckiej śpiewaczki operowej Elizabeth Rockel. Niektóre źródła donoszą, że poprosił ją o rękę. Do małżeństwa jednak nie doszło. W lipcu 1812 roku Beethoven napisał pełen pasji, głęboko emocjonalny list miłosny, który nigdy nie został wysłany. Znaleziono go wśród jego prywatnych dokumentów po jego śmierci, zaadresowanych wyłącznie do jego „Nieśmiertelnej Ukochanej”.

Sam list jest niezwykle poruszający. Tajemnica jej tożsamości fascynuje badaczy od prawie 200 lat. Do głównych kandydatek należą: Antonie Brentano (zamężna kobieta, z którą Beethoven był blisko. Obecnie uważana przez wielu badaczy za najbardziej prawdopodobną kandydatką. W czasie pisania listu przebywała w Pradze. Jej wyjazd z Wiednia zbiega się z datą powstania listu), Josephine Brunsvik (Węgierska hrabina, która pobierała lekcje gry na fortepianie u Beethovena, łączyła ich głęboka więź, potwierdzona innymi listami, jej status społeczny uniemożliwiał zawarcie małżeństwa, część jej listów do Beethovena została zniszczona przez rodzinę), Julie Guicciardi (Jedna z jego uczennic grających na fortepianie, poświęcił jej Sonatę księżycową, ich związek uniemożliwiły różnice klasowe). List zawiera kilka wskazówek: Został napisany w lipcu, wspomina konkretne miejsca i godziny podróży, sugeruje kobietę o wysokiej pozycji społecznej, wskazuje na tajny związek. Tym, co czyni tę tajemnicę szczególnie przejmującą, jest fakt, że Beethoven nigdy się nie ożenił, mimo że głęboko pragnął związku opartego na miłości. W innym liście napisał: „Tylko miłość – tak, tylko miłość może dać szczęśliwsze życie”.

Ta historia stała się inspiracją dla wielu książek, filmów i teorii, w tym dla filmu „Immortal Beloved” z 1994 roku z Garym Oldmanem w roli głównej. Jednak pomimo szeroko zakrojonych badań i analiz możemy nigdy nie być pewni, kim była ta tajemnicza kobieta.

7. Jako pierwszy dołączył puzon do orkiestry symfonicznej.

Jako jeden z pierwszych kompozytorów włączył puzony do orkiestry symfonicznej. Beethoven po raz pierwszy wprowadził puzony w czwartej części swojej V Symfonii (1808). Użył trzech puzonów – altowego, tenorowego i basowego – które wybuchły podczas triumfalnego przejścia od części trzeciej do czwartej, tworząc niespotykany wówczas efekt dramatyczny.

Dodatek ten miał trwałe efekty: Późniejsi kompozytorzy, tacy jak Schubert, Schumann i Brahms, poszli jego śladem. Puzony stały się standardową częścią orkiestry symfonicznej. Ogólne brzmienie muzyki orkiestrowej stało się potężniejsze i bardziej dramatyczne. Otworzyło to drzwi do dodania do orkiestry kolejnych instrumentów dętych blaszanych.

Co ciekawe, Beethoven bardzo świadomie decydował o tym, kiedy używać puzonów. Nie umieścił ich w swojej VI Symfonii (napisanej mniej więcej w tym samym czasie co V), ale przywiózł je z powrotem do swojej IX Symfonii, gdzie odgrywają kluczową rolę w finale „Ody do radości”.

Ta innowacja to tylko jeden przykład tego, jak Beethoven poszerzył granice muzyki orkiestrowej, pomagając przejść od epoki klasycznej do romantycznej.

8. Częste mycie skraca życie!

Kompozytor miał dość nietypowe pomysły na higienę osobistą, a jego podejście do kąpieli było szczególnie ekscentryczne. Beethoven wierzył, że mycie lub kąpiel całego ciała może spowodować chorobę. Nie było to niczym niezwykłym w jego czasach – na początku XIX wieku istniały różne teorie medyczne, które przestrzegały przed nadmiernym kąpielą. Jednak Beethoven doprowadził to do skrajności. Zamiast zwykłych kąpieli opracował własną, unikalną metodę „czyszczenia na sucho”: Zwilżał szmatkę lub gąbkę, energicznie się pocierał i wierzył, że to wystarczy do czystości. Czasami przemywał twarz zimną wodą, co wydawało mu się bardziej orzeźwiające. Ta osobliwa rutyna higieniczna w połączeniu z innymi nawykami sprawiała, że jego wygląd często był dość zaniedbany. Współczesne relacje opisują go jako często pojawiającego się nieumytego i zaniedbanego, z nieuczesanymi włosami odstającymi dzika w każdą stronę w pogniecionej i poplamionej odzieży. Jedna szczególnie zabawna relacja pochodzi od gościa, który zastał go pracującego przy biurku, jak podczas komponowania oblewał siebie i podłogę wodą, twierdząc, że odświeża to jego kreatywność – ale wciąż odmawiał wzięcia właściwej kąpieli! Jego właściciele często narzekali nie tylko na szkody, jakie woda spowodowała w ich posiadłościach w wyniku jego kreatywnych technik „odświeżania”, ale także na jego ogólny stan czystości. To, w połączeniu z jego hałaśliwymi nawykami i ogólnym bałaganem, przyczyniło się do jego częstej potrzeby zmiany miejsca zamieszkania. Pomimo statusu jednego z najsłynniejszych kompozytorów Wiednia, przez całe życie uparcie przestrzegał tych niekonwencjonalnych praktyk higienicznych, przedkładając swoją sztukę nad społeczne konwencje dotyczące czystości.

9. Pierwszy artysta, a nie tylko rzemieślnik-pracownik.

Przed Beethovenem kompozytorzy zazwyczaj pracowali w systemie patronackim. Oznaczało to, że byli to zasadniczo pracownicy dworów szlacheckich lub kościoła: Mozart pracował dla arcybiskupa Salzburga, Haydn spędził większość swojej kariery pracując dla zamożnej rodziny Esterházy, Bach przez całe życie pracował dla różnych kościołów i szlachty.

Beethoven początkowo podążał tą tradycyjną ścieżką w Wiedniu, otrzymując wsparcie od szlacheckich mecenasów, takich jak książę Lichnowsky. Stopniowo jednak odrywał się od tego systemu poprzez: negocjowanie bezprecedensowych warunków ze swoimi mecenasami, co dało mu swobodę twórczą, sprzedawanie swoje utwory wydawcom i organizowanie publicznych koncertów, a także odmowa występów na żądanie szlachty (kiedyś powiedział: „Książę, tym kim jesteś, jesteś przez przypadek urodzenia; kim ja jestem, jestem dzięki własnym wysiłkom”), domagał się, aby arystokraci traktowali go na równi – nie kłaniał się i nie używał formalnych tytułów

Ta zmiana miała głębokie konsekwencje:

Kompozytorzy mogli teraz pisać to, czego chcieli, a nie to, czego żądali ich mecenasi. Muzyka stała się bardziej eksperymentalna i osobista. Zakorzeniła się idea artysty jako niezależnego geniuszu twórczego. Późniejsi kompozytorzy, tacy jak Schubert i Chopin, poszli za tym nowym niezależnym modelem

Warto zaznaczyć, że to przejście nie było łatwe – Beethoven, mimo swojej sławy, często borykał się z problemami finansowymi. Jednak jego naleganie na artystyczną niezależność pomogło ugruntować nowoczesną koncepcję kompozytora jako artysty niezależnego, a nie sługi szlachty

10. Zaczął tracić słuch już w wieku 25 lat

Gdy jego słuch się pogorszył, kontynuował komponowanie na kilka interesujących sposobów: Odpiłował nogi swojego fortepianu i podczas gry czuł wibracje podłogi. Użył drewnianego pręta przymocowanego do płyty rezonansowej swojego fortepianu, który gryzł, aby poczuć wibracje. Prowadził książki konwersacyjne, w których ludzie zapisywali swoje fragmenty rozmów z nim. Być może najbardziej niezwykłe jest to, że będąc całkowicie głuchym, skomponował IX Symfonię, zawierającą słynną „Odę do radości”. Podczas jego premiery w 1824 roku dyrygował orkiestrą, ale nie usłyszał gromkich braw na koniec. Jeden z solistów musiał go odwrócić, żeby mógł zobaczyć owację na stojąco publiczności. Tragedia związana z głuchotą doprowadziła do powstania niektórych z jego najbardziej innowacyjnych dzieł. Wielu historyków muzyki uważa, że gdy utracił połączenie ze światem dźwiękowym, jego wewnętrzny świat muzyczny stał się jeszcze bogatszy i głębszy. Jego dzieła z późnego okresu (1815-1827) uważane są za jedne z najbardziej złożonych i głębokich emocjonalnie w całej muzyce klasycznej, co sugeruje, że jego głuchota mogła paradoksalnie zwiększyć jego zdolności twórcze, zmuszając go do wyobrażania sobie muzyki w jej najczystszej, najbardziej abstrakcyjnej formie.

11. Ołów w organizmie i niewyjaśniona śmierć

Tak naprawdę do dzisiaj nie ustalono prawdziwej przyczyny zgonu Beethovena. Po jego śmierci stwierdzono u niego ponad stukrotną dawkę ołowiu w organizmie. Niektórzy mówią, że zmarł na ołowicę, która mogła być również jedną z przyczyn wspomnianej głuchoty. Jak podają źródła, ów pierwiastek podawał mu lekarz, po operacji, która miała ocalić jego życie. Prawdopodobnie ołów miał być nie tyle przyczyną śmierci kompozytora, ile nieskutecznym
lekarstwem.

Na koniec warto dodać, że Beethoven znany jest globalnie. Na mapie świata jest ponad 700 ulic i placów Beethovena na wszystkich kontynentach. Co ciekawe, w samych Niemczech jest ponad 300 ulic nazwanych imieniem kompozytora. Bez wątpienia to tylko ułamek ciekawostek o Ludwiku van Beethovenie, zachęcających do dalszego poznania nie tylko twórczości, ale również życia kompozytora.

 

Komentarze do wpisu (1)

29 marca 2025

super artykuł, bardzo pomocny i ciekawy ☺️

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl